Artykuły

DEAlerzy prowokują

Afrykańska wojna z narkotykami

Numer 17.2015
„Towar” od Latynosów może narobić zamieszania w całej Afryce. „Towar” od Latynosów może narobić zamieszania w całej Afryce. Reuters / Forum
Amerykańscy tajni agenci wyręczają Afrykanów w walce z przemytnikami kokainy. Czy to konieczność, czy raczej kolejny przykład panoszenia się światowego imperium?
Monrowia, stolica Liberii, jest ważnym punktem dla kolumbijskich karteli.Reuters/Forum Monrowia, stolica Liberii, jest ważnym punktem dla kolumbijskich karteli.

Parnym popołudniem w maju 2009 r. w ślepą, niewyasfaltowaną uliczkę w liberyjskiej stolicy Monrowii wjechała czarna terenówka. Uzbrojeni w kałasznikowy strażnicy otworzyli bramę i przy wtórze wściekłego ujadania zamkniętych w klatkach mastifów auto wtoczyło się na podjazd przed wielkim domem. Z samochodu wysiadło dwóch członków kolumbijskiego kartelu oraz muskularny Nigeryjczyk Chigbo Umeh.

Całą trójkę poprowadzono do elegancko urządzonego salonu, gdzie czekał już jeden z najbardziej wpływowych ludzi w Liberii, Fombah Teh Sirleaf – szef Narodowej Agencji Bezpieczeństwa i jednocześnie pasierb pani prezydent.

21.08.2015 Numer 17.2015
Reklama