Magik z Champs-Elysées
Syn piosenkarza rozkręca własną karierę
17 września 2015
Numer 19.2015
Joe Dassin, twórca piosenek, które nucił cały świat, zmarł nagle 35 lat temu. Syn Jonathan idzie teraz śladami ojca i zaczyna własną wielką karierę.
SIPA/EAST NEWS
Syn Jonathan wypuszcza już drugą płytę. Znał ojca mniej niż jego fani, a na każdym kroku musi konfrontować się z rodzinną historią.
„Co się ze mną dzieje?” – to ostatnie słowa piosenkarza. Jest 20 sierpnia 1980 roku, godzina 12.30. Joe Dassin je lunch w restauracji Chez Michel et Etanie znajdującej się przy ulicy Jeanne d’Arc w Papeete (stolica francuskiego Tahiti), gdzie jest stałym bywalcem. Towarzyszą mu dwaj synowie – 1,5 letni Jonathan i pięciomiesięczny Julien, matka Béatrice Launer oraz przyjaciel i tekściarz Claude Lemesle. Joe wygląda na szczęśliwego, w zębach trzyma kwiat – jak w swojej piosence.
18.09.2015
Numer 19.2015