Turyście na Islandii jest trudno. Trudno znaleźć jakieś zabytki, trudno wymówić lokalne nazwy, wreszcie – naprawdę trudno wypić coś na rozgrzewkę. Ale globtrotterzy, którzy wyruszą w ten najbardziej północny zakątek Europy, mają tylko jedno słowo na opisanie swego doświadczenia: WOW!
Ile się leci na Islandię? – to pierwsze pytanie, jakie pada z ust tych miłośników północnych klimatów, którzy dopiero planują wyprawę na odległą północną wyspę. Tymczasem na to pytanie nie ma dobrej odpowiedzi. Według rozkładu linii lotniczych leci się cztery godziny. Niemniej różnica czasu tak zakrzywia rzeczywistość, że lot z Polski na Islandię trwa dwie godziny, zaś powrót – aż sześć godzin. Już pierwszego dnia mieliśmy szczęście – jadąc w nocy z lotniska do miasta, zobaczyliśmy niezwykłą zorzę polarną, a nie jest to zjawisko zbyt często widywane nad wyspą już o tej porze roku.
02.10.2015
Numer 20.2015