W Piśmie Świętym do nieba sięgała drabina, po której wchodzili i schodzili aniołowie. A przynajmniej taki sen miał patriarcha Jakub.
W naszych czasach projektanci lotów kosmicznych, np. z NASA, od dawna już marzą o kosmicznej windzie. Takiej, która sięgałaby do stratosfery. Pojazdy kosmiczne zużywałyby o 30 proc. mniej paliwa, gdyby nie musiały startować z Ziemi.
Dziś wiele wskazuje na to, że to marzenie ma szansę się spełnić. Kanadyjska firma Thoth Technology uzyskała właśnie w USA patent na budowę wieży o wysokości – bagatela – 20 kilometrów.
30.10.2015
Numer 22.2015