Gigantyczna metropolia New Delhi cierpi na chroniczny brak wody. Miejsce bezradnych władz miejskich zajęły gangi nielegalnych dostawców cennego płynu.
Ludzie na piaszczystych brzegach muszą działać szybko. Wkrótce po północy zdejmują plastikową płachtę zasłaniającą trzy głębokie doły w ziemi wykopane wzdłuż rzeki Jamuny, która otacza New Delhi od południa. Z chatki oddalonej o kilka metrów wyciągają grube węże i ciągną je w kierunku kolejki ciężarówek z cysternami, które czekają z wyłączonymi światłami. Mężczyźni sprawnie współpracują: gdy jeden z nich wpuszcza koniec węża do dołu, inny wspina się na ciężarówkę na początku kolejki i wtyka drugi koniec do pustej stalowej cysterny przymocowanej do rozklekotanej ramy pojazdu.
13.11.2015
Numer 23.2015