Szef małej izraelskiej restauracji w miasteczku Kfar Witkin na północ od Tel Awiwu oferuje 50 proc. zniżki klientom arabskim i żydowskim, którzy usiądą przy jednym stoliku do wspólnego posiłku. Czekają na nich arabski hummus oraz izraelski falafel. Właściciel lokalu Kobi Cafrir proponuje również darmowe dokładki tych dań wszystkim klientom niezależnie od wyznania: Arabom, Żydom, chrześcijanom. W ten to sposób pragnie się przyczynić do złagodzenia narastającego ostatnio konfliktu izraelsko-palestyńskiego.
13.11.2015
Numer 23.2015