Liu Yiqian – niegdyś szanghajski taksówkarz, a dziś jeden z całej rzeszy chińskich miliarderów – nie wygląda na konesera dzieł sztuki. Niedbały ubiór, brak okrzesania i szorstkie maniery sprawiają, że trudno go sobie wyobrazić na salonach. A jednak ten 42-letni przedsiębiorca kocha piękne przedmioty i potrafi sypnąć groszem na aukcjach, by je sobie kupić. Przed dwoma laty lekką ręką wyłożył 36,5 mln dolarów na filiżankę z czasów dynastii Ming.
11.12.2015
Numer 25.2015