W l966 r. w Tully (Australia) farmer dostrzegł nocą unoszący się z ziemi i odlatujący dysk, który wziął za latający spodek. Poszedł znaleźć miejsce, z którego wzbił się „spodek”. Na podmokłej łące zobaczył odciśnięty, niemal okrągły kształt o średnicy około 12 metrów. Trawa w tym miejscu była skręcona spiralnie i jakby wdeptana w ziemię, trzciny zostały wyrwane z korzeniami. Jednak miejscowa policja, a także naukowcy z uniwersytetu w Queensland oraz dowództwo sił powietrznych zapewniały upartego farmera, że musiało to być naturalne zjawisko.
11.12.2015
Numer 25.2015