Rosyjski samolot z Szarm-el-Szejk do Petersburga zniknął z radarów tuż po starcie. Na pustyni na Synaju znaleziono rozrzucone szczątki maszyny. Nikt z ponad 200 osób nie przeżył. Państwo Islamskie przyznało się do podłożenia bomby na pokładzie. Miała to być odpowiedź na włączenie się Moskwy do syryjskiego konfliktu po stronie Asada. Rosyjskie służby potwierdziły tę wersję, egipskie wciąż wykluczają hipotezę o zamachu.
20.12.2015
Numer 26.2015