Sierżant Bowe Bergdahl, który spędził prawie pięć lat w niewoli u afgańskich talibów, stanął przed sądem wojskowym za dezercję i spowodowanie zagrożenia dla innych żołnierzy. 29-latkowi grozi dożywocie. W 2009 r. opuścił posterunek i wpadł w ręce zbrojnej opozycji. Po jego zniknięciu armia zorganizowała poszukiwania we wschodnim Afganistanie, w czasie których zginęło sześciu kolegów z jego batalionu (Pentagon tego bezpośrednio nie potwierdza).
20.12.2015
Numer 26.2015