Mówią o nim „najprzystojniejszy premier świata”. Przywódca Kanady Justin Trudeau ma jednak do zaoferowania więcej niż tylko gładki uśmiech.
W młodości był m.in. instruktorem jazdy na snowboardzie, bramkarzem w barach, nauczycielem, a nawet aktorem. Jednak kierowanie rządem Kanady było mu pisane. Gdy miał cztery miesiące, nad jego kołyską stanął prezydent Stanów Zjednoczonych Richard Nixon i wzniósł żartobliwy – jak mu się wydawało – toast: „Za przyszłego kanadyjskiego premiera Justina Trudeau”. Wystarczyło poczekać 43 lata...
Teraz energiczny i uderzająco młodzieńczy Trudeau staje na czele państwa po 10 latach rządów Konserwatywnej Partii Kanady.
22.01.2016
Numer 02.2016