W miejscu pracy młoda japońska urzędniczka jest skromnie ubrana i uczesana i prawie bez makijażu. Za to po powrocie do domu wślizguje się w ultraobcisły kombinezon zentai zakrywający całe ciało łącznie z twarzą i idzie do baru. Taki strój ukrywa osobę, ale eksponuje jej kształty. Japonka czerpie z tego zdumiewającą i cokolwiek niepokojącą przyjemność. Zdaniem profesora jednego z tokijskich uniwersytetów moda na zentai świadczy o złej kondycji psychicznej Japończyków, którzy coraz częściej czują się zagubieni, nie mogąc znaleźć dla siebie roli i miejsca.
04.03.2016
Numer 05.2016