W świecie nowych technologii mało jest równie tajemniczych postaci jak Paweł Durow, twórca Vkontakte, największego serwisu społecznościowego w Rosji. Odkąd przed dwoma laty uciekł z kraju, nigdzie nie zagrzał miejsca. Pomieszkiwał w Wielkiej Brytanii, Niemczech, we Włoszech, w Finlandii czy w Stanach Zjednoczonych, ale zawsze bardzo krótko, bo nie chce być zależny od władz żadnego kraju. Jak sam mówi, ma po dziurki w nosie biurokracji, policji, centralistycznych rządów, wojen, socjalizmu i nadmiernej regulacji.
18.03.2016
Numer 06.2016