Sądząc po reakcji, chiński przywódca Xi Jinping musiał mocno przeżyć publikację listu, który na początku marca br. zaczął krążyć w internecie. Autorzy anonimowego apelu, „lojalni członkowie partii”, wzywali Xi do ustąpienia. Skrytykowali go za odejście od zasady kolektywnego kierownictwa, skupienie władzy w jednym ręku i sprzyjanie pochlebcom. Władze potraktowały sprawę poważnie – również dlatego, że tekst pojawił się po raz pierwszy na stronie Wujie News powiązanej z rządem.
01.04.2016
Numer 07.2016