Charles Grassley, szef senackiej komisji ds. sądownictwa, jest głównym hamulcowym nominacji nowego sędziego Sądu Najwyższego USA. Kandydata wskazał Barack Obama, ale republikanie blokują go do czasu wyborów w listopadzie. Grassley wybrał się ostatnio do rodzinnego stanu na spotkanie z republikańskimi wyborcami. Okazało się, że ci też nie chcą manipulacji przy Sądzie Najwyższym. – Myślałem, że będzie pan liderem, a pan bierze udział w takiej hucpie.
01.04.2016
Numer 07.2016