W Nowej Zelandii odbył się pierwszy oficjalny ślub wyznawców Kościoła Latającego Potwora Spaghetti. Mają oni to do siebie, że noszą na głowach durszlaki, uważają piratów za istoty cudowne i twierdzą, że wszechświat został stworzony przez latającego makaronowego potwora, czyli przez Jego Makaronowatość. Ceremonia odbyła się na łodzi przekształconej w statek piracki i z udziałem przebranych za piratów gości. Państwo młodzi ssali tę samą nitkę makaronu, aż doszło do pocałunku, wymienili obrączki z ciasta i wypili po łyku piwa. Ponieważ w Nowej Zelandii pastafarianizm uznano za pełnoprawną religię, planuje się tu kolejne śluby w tym obrządku, również par homoseksualnych.
Pastafarianizm narodził się w 2005 roku w Stanach Zjednoczonych, a jego założycielem był student fizyki Bobby Henderson. Nie uznaje żadnych dogmatów, nie ma tu rytuałów ani nabożeństw. Pastafarianie wierzą, że ludzie wywodzą się od piratów, w niebiosach jest wulkan piwny i striptiz, a każdy piątek to dla nich dzień święty. Liczne – ich zdaniem – dowody istnienia Jego Makaronowatości przekonały ponad 10 mln wyznawców na całym świecie.
Pastafarianie domagają się wprowadzenia ich wyznania do programów szkolnych, na równi z religią chrześcijańską i teorią ewolucji. Uważają też, że ocieplenie, huragany i trzęsienia ziemi biorą się ze spadku liczby piratów. W Polsce nie doczekali się jeszcze oficjalnej rejestracji, ale niedawno odbył się pierwszy w naszym kraju ślub pastafarian – na początku 2014 r. w Łodzi.
La Capitale