Włoski trener zamienił drużynę przeciętniaków z Leicester w piłkarską machinę, która właśnie sięgnęła po mistrzostwo Anglii.
W lipcu ub.r. Claudio Ranieri rozkoszował się urlopem w rodzinnych Włoszech, gdy zadzwonił jego agent Steve Kutner. Ten jeden telefon miał w niespodziewany sposób odmienić angielski futbol. Kutner od jakiegoś czasu próbował przekonać Jona Rudkina, dyrektora sportowego klubu piłkarskiego Leicester City, by się zastanowił nad powierzeniem zespołu włoskiemu trenerowi. Ranieri był chwilowo bezrobotny i chętnie powróciłby na Wyspy. Miał tam nawet dom, który kupił, gdy ponad dekadę temu trenował londyńską Chelsea.
13.05.2016
Numer 10.2016