Wojowniczy naród, bezlitosny dla wrogów, otwarty i hojny dla przyjaciół – tacy są mieszkańcy Dagestanu, wierni tradycjom Kaukazu Północnego i jego kodeksowi.
Gdzie twoja kurtka? Dlaczego wychodzisz na dwór w samej koszuli? Przeziębisz się! – tak z troską witają mnie gospodarze. – Zostawiłem w aucie. Nie trzeba, jestem zahartowany – odpowiadam, ale wdychając ostre górskie powietrze, myślę, że warto zakupić butelkę czegoś mocniejszego na rozgrzewkę. – Masz, włóż moją. No, zakładaj, bo mnie sąsiedzi od czci i wiary odsądzą, że gościa zaniedbuję – słyszę.
Przez cały czas pobytu w Dagestanie musiałem być syty, pijany i ubrany od stóp do głów w ciepłe rzeczy.
13.05.2016
Numer 10.2016