O tym, czy ktoś ma skłonności homo-, czy heteroseksualne, dowiadywał się dotychczas – poza bliskimi osobami – seksuolog lub psychoterapeuta. Chyba że chodziło o celebrytę, który zaplanował sobie coming out. Teraz może to wiedzieć każdy. Wystarczy, że spojrzy komuś głęboko w oczy. Dowiódł tego eksperyment Ritcha Savina-Williamsa, psychologa z Uniwersytetu Cornella. Uczestnicy testu, oglądający na monitorze sceny erotyczne, reagują rozszerzeniem źrenic na te obrazy, które ich pobudzają najsilniej. Jest to reakcja nieświadoma i całkiem niekontrolowana. „Źrenice mężczyzny hetero rozszerzają się na widok atrakcyjnej kobiety. Źrenice geja reagują podobnie na widok mężczyzny” – pisze Savin-Williams. Takie odkrycie zapewne spodoba się też różnym służbom, zainteresowanym prywatnością bliźnich.