Niemcami wstrząsa afera kryminalna o podłożu seksualnym w małym mieście Höxter. Każdego dnia pojawiają się nowe brutalne szczegóły. Nawet najbardziej wytrawni policjanci przyznają, że takiej zbrodni jeszcze nie widzieli.
AN
Wilfried W. wyszukiwał ofiary na portalach randkowych. „Strój: modny, sport: siłownia, odżywianie: zdrowe, religia: ewangelikanizm”. Zainteresowanych kobiet nie brakowało. Mogło być ich nawet ok. stu.
Mężczyzna zadzwonił do drzwi tuż przed północą, przedtem zapowiedział się telefonicznie. Stanął w drzwiach. Był porządnie ubrany, dosyć wysoki i dobrze zbudowany. – Wyglądał mi na sympatycznego człowieka – zwierza się kobieta.
Poznali się w internecie, na portalu towarzyskim friendscout24. – Na początku był wyjątkowo miły, skromny i grzeczny – mówi. Przez dwa tygodnie pisali do siebie e-maile, potem wymienili się numerami telefonów.
24.05.2016
Numer 11.2016