Po każdej nowej premierze filmu Woody’ego Allena wraca skandal z rzekomym molestowaniem seksualnym. I za każdym razem sprawa uderza w niego mocniej.
Na okładce prestiżowego magazynu „Hollywood Reporter” widnieje ogromne zdjęcie zafrasowanego Woody’ego Allena. Podpis brzmi: „Wielki wywiad”. Czyżby reżyser wyspowiadał się z afery, która ciągnie się za nim od 20 lat? Nic bardziej błędnego. Wywiad nie jest ani bardzo długi, ani szczególnie przełomowy. Dziennikarz gawędzi z Allenem o starzeniu się („myślę o śmierci, odkąd kończyłem pięć lat”), jego filmach („skasowałbym wszystkie oprócz kilku”), Miley Cyrus („bardzo utalentowana dziewczyna”) i mediach („pilnie wystrzegam się czytania jakichkolwiek tekstów na własny temat”).
24.05.2016
Numer 11.2016