Roman Polański to postać znienawidzona przez polską prawicę. Rządzący PiS chce go właśnie wydać Ameryce.
Żydowski kosmopolita, ulubieniec kobiet, który w swoich filmach nie stroni ani od seksu, ani od diabła… Dla wielu katolików i konserwatystów w Polsce jest uosobieniem grzechu. Także dla wciąż bardzo wpływowego Kościoła katolickiego, którego hierarchowie żądali nawet swojego czasu zakazania „Harry’ego Pottera” ze względu na powiązania z satanizmem. Polański jest więc idealną tarcza strzelniczą dla nowego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, który zamierza wszcząć na nowo zamkniętą już procedurę ekstradycyjną wobec reżysera.
10.06.2016
Numer 12.2016