Żadnej muzyki ani tańców! – taki zakaz wydał ostatnio przywódca Gambii Yahya Jammeh. Konsekwentnie kreuje się na człowieka bardzo religijnego. Często można go zobaczyć z Koranem i sznurem modlitewnym w ręku. Ostatnio zaś zabronił rodakom urządzania hucznych imprez podczas ramadanu. Ta kolejna kontrowersyjna decyzja wzburzyła wielu Gambijczyków (zwłaszcza chrześcijan, stanowiących 10 proc. ludności). Wcześniej 51-letni dyktator ogłosił, że Gambia pójdzie w ślady Iranu, stając się republiką islamską.
08.07.2016
Numer 14.2016