W Thane na przedmieściach Mumbaju fiskus przypomina podatnikom o zaległościach przy dźwiękach muzyki. Wynajęci grajkowie dają koncert pod oknami winowajcy, żeby sąsiedzi wiedzieli, z kim mają do czynienia. Obawa przed kompromitacją sprawiła, że już pierwszego dnia skarbówka odzyskała równowartość 170 tys. dolarów. Nic, tylko słono zaśpiewać. A na ulicach Panamy cicho i spokojnie...
Le Canard Enchaîné
08.07.2016
Numer 14.2016