Czuję się zaszczycony – powiedział 37-letni Takamaru Konishi, przedstawiciel pewnej sieci supermarketów, zakupiwszy na aukcji dla swojej firmy kiść winogron za 1,1 mln jenów (40 tys. złotych). Chodzi o winogrona Ruby Roman, z których każde (około 30 w jednej kiści) jest wielkości piłeczki pingpongowej. Ta odmiana, uprawiana w północno-zachodniej prefekturze Ishikawa, jest w Japonii symbolem wysokiego statusu społecznego,. – Pokażemy winogrona na wystawie, a potem pozwolimy klientom skosztować ich za darmo – obiecuje Konishi. Królem owoców w Japonii jest jednak melon. Na ubiegłorocznej aukcji para melonów osiągnęła cenę 1,5 mln jenów.
The Guardian, 20 Minutes