W Kirgistanie tradycją jest wykradanie narzeczonych przed ślubem, często wbrew ich woli. Porywacze nigdy nie stają przed sądem.
Noriko Hayashi/PANOS/Photon Media/•
„I żyła długo i szczęśliwie...” Po ślubnym szaleństwie Dinarę czeka proza życia. Czytaj: obsługa męża i teściów.
Ajnura ma 20 lat. Wydana za mąż wbrew woli. A właściwie nie tyle wydana za mąż, ile porwana i zmuszona do małżeństwa. Udało się ją wyzwolić tylko dzięki wsparciu mediów i szerokiemu rozgłosowi, jaki nadano jej sprawie. Teraz oskarża przed sądem niedoszłego męża o uprowadzenie i przymuszenie do małżeństwa. Według obrońców praw człowieka w Kirgistanie rokrocznie dochodzi do 12 tys. porwań narzeczonych. Większość z nich jest gwałcona, niektóre popełniają samobójstwo.
19.08.2016
Numer 17.2016