Jesień to rewelacyjna pora na weekendowy wypad do Lizbony. Wciąż jest ciepło i pięknie, ale wąskich uliczek nie okupuje już tłum wakacyjnych turystów.
Photononstop/East News
Elevador de Santa Justa łączy w pionie dwie dzielnice. Wbrew turystycznej legendzie ani neogotycka winda, ani jej projektant nie mają nic wspólnego z inżynierem Eifflem...
W portugalskiej stolicy można spokojnie spędzić przynajmniej tydzień i nie nudzić się ani chwili. Co więcej, fani Lizbony, zaczarowani klimatem tego miejsca, wyśmieją pomysł, że można je poznać w weekend. A gdy dodać do tego jeszcze kilka absolutnie niezbędnych wycieczek po okolicach miasta, efekt może być tylko jeden: coraz to nowi wyznawcy najdalszej stolicy Europy powracają tam wiele razy – i wciąż nie mają dosyć. My jednak podejmiemy się karkołomnego zadania – zaproponujemy czytelnikom „Lizbonę na dwa dni”, z góry zastrzegając, że nie jest to przewodnik po najważniejszych zabytkach, a jedynie subiektywna propozycja pierwszego spotkania z niesamowitą damą, jaką jest portugalska stolica.
02.09.2016
Numer 18.2016