Nigeryjski literacki noblista Wole Soyinka, który przyjechał z gościnnymi wykładami do Nowego Jorku, oświadczył, że potnie swoją zieloną kartę na kawałki, jeśli Donald Trump zwycięży w wyborach prezydenckich. Zapowiedział, że nie będzie czekać, aż nowy lokator Białego Domu go wyrzuci, tylko wyprowadzi się sam. Przemawiając wcześniej na Uniwersytecie Oksfordzkim, Soyinka nazwał wzrost radykalnych tendencji na całym świecie międzynarodową falą „ultranacjonalizmu”.
09.11.2016
Numer 23.2016