– Proszę, wybaczcie mi. Moje grzechy zasługują na śmierć – powiedziała mentorka pani prezydent Korei Południowej (Park Geun-hye), którą zatrzymano w związku z podejrzeniami o korupcję. I nie jest to jedyne aresztowanie w tej sprawie, a skandal wstrząsa posadami Błękitnego Domu, jak nazywa się rezydencję prezydencką.
60-letnia Choi Soon-sil jest córką nieżyjącego od ponad 20 lat przywódcy kultu Wiecznego Życia, który twierdził, że jest „przyszłym Buddą”.
09.11.2016
Numer 23.2016