Artykuły

Pod dywan nie zamiatam

Donovan Tavera sprząta po martwych ludziach

Numer 24.2016
Zatrudniają go zwykle krewni denata, a nie policja, o której Tavera ma jak najgorsze zdanie. Zatrudniają go zwykle krewni denata, a nie policja, o której Tavera ma jak najgorsze zdanie. Alamy / BEW
Tata sprząta po zabitych ludziach – mówi córeczka Donovana Tavery, pierwszego w Meksyku specjalisty do usuwania śladów w miejscach zbrodni.
Po ciężkiej pracy Donovan Tavera oczyszcza umysł, jeżdżąc samotnie nocą po mieście. Kolumna Anioła Niepodległości to jego ulubione miejsce w stolicy Meksyku.Alamy/BEW Po ciężkiej pracy Donovan Tavera oczyszcza umysł, jeżdżąc samotnie nocą po mieście. Kolumna Anioła Niepodległości to jego ulubione miejsce w stolicy Meksyku.

Zawsze się staram, żeby miejsce, gdzie pracuję, wyglądało po moim wyjściu tak, jakby nie wydarzyła się tam tragedia – mówi 43-letni Donovan Tavera, kiedyś żołnierz, potem ochroniarz, a obecnie jedyny specjalista (z państwowym certyfikatem) od usuwania śladów po ludziach, którzy zginęli w dramatycznych okolicznościach. Od 16 lat podąża szlakiem setek zabójstw, krwawych porachunków i samobójstw od miasta Meksyk po Tijuanę.

Porządek musi być

W przeciwieństwie do Winstona Wolfego z filmu „Pulp Fiction”, człowieka od brudnej roboty na usługach gangsterów, Tavera przyjmuje tylko legalne zlecenia.

25.11.2016 Numer 24.2016
Reklama