Premier Czarnogóry na tyle podpadł Kremlowi, że Rosja nie zawahała się wesprzeć w tym kraju zamachu stanu.
Od kiedy ta niewielka, bałkańska republika przyjęła zdecydowany kurs na Unię Europejską i NATO, stosunki z Rosją stawały się coraz gorsze. Gdy wybory parlamentarne 16 października 2016 roku po raz kolejny wygrała partia premiera Milo Djukanovicia – DPS (Demokratyczna Partia Socjalistów), w czarnogórskich mediach wybuchła bomba. Ujawniono informacje o udaremnionej próbie przewrotu i zamachu na życie premiera. Prokuratura specjalna, zajmująca się sprawami o szczególnej wadze, wszczęła postępowanie, które toczyło się przez cztery miesiące.
31.03.2017
Numer 07.2017