Najpierw piloci, przelatujący nad słabo zamieszkanym terenem na Syberii, zobaczyli coś dziwnego – jakby otwór w ziemi o regularnym, kulistym kształcie. Tajemnicze zjawisko zafrapowało nie tylko naukowców. Wielki meteoryt? Wejście do podziemnych jaskiń? Czy może ślad po lądowaniu UFO, które odleciało?
Potem ruszyła ekspedycja. Badacze spuścili się po linach na dno dziwnej, okrągłej niecki. Nie znaleźli ani wejścia do pieczar, ani żadnego śladu meteorytu.
Wkrótce jednak, w ciągu ostatniego roku, zjawiska zaczęły się powtarzać.
31.03.2017
Numer 07.2017