Legendarny koszykarz Shaquile O’Neal dołączył do wąskiego grona wyznawców teorii, że Ziemia jest płaska. – Jadę sobie z jednego wybrzeża USA na drugie i, no jak dla mnie, to jest cholernie płaska – uzasadnił w niedawnym programie radiowym gwiazdor, który kazał się kiedyś tytułować „Wielkim Arystotelesem”. Tak się składa, że akurat ten filozof był jednym z pierwszych uczonych, którzy wskazali empiryczne dowody, że Ziemia jest kulą (ponad 2300 lat temu). Shaq ma jednak nowe, miażdżące argumenty i wymienia je z prędkością karabinu maszynowego: Jak zasuwam z Florydy do Kalifornii, to nie jadę w górę i w dół po kącie 360 stopni, co nie?
31.03.2017
Numer 07.2017