Piosenkarka pop Britney Spears doprowadziła do przesunięcia wyborów w Izraelu – i nie jest to primaaprilisowy żart. Jej koncert w Tel Awiwie, zaplanowany na lipiec, zbiegł się akurat z prawyborami w izraelskiej Partii Pracy. – Postanowiliśmy przełożyć głosowanie na następny dzień. Nie mogliśmy zatrudnić wystarczająco dużo ochroniarzy do zabezpieczenia wyborów, bo wszyscy są już zajęci pilnowaniem występu Britney. Poza tym będzie wtedy dużo posterunków kontrolnych i zrobią się korki, co utrudni głosowanie – wyjaśnił rzecznik partii.
14.04.2017
Numer 08.2017