Artykuły

Zięć ma wzięcie

Jared Kushner – pierwszy zięć Ameryki

Numer 08.2017
Dla Jareda Ivanka Trump przeszła na judaizm i wzięła z nim ślub w tradycyjnym obrządku żydowskim. Dla Jareda Ivanka Trump przeszła na judaizm i wzięła z nim ślub w tradycyjnym obrządku żydowskim. AP / East News
Wybór Donalda Trumpa na prezydenta niespodziewanie otworzył wrota do politycznej kariery jego zięciowi. Kim jest Jared Kushner, nazywany szarą eminencją Białego Domu?
Młodszy o pięć lat brat Joshua Kushner inwestuje w nowe technologie.Splash/East News Młodszy o pięć lat brat Joshua Kushner inwestuje w nowe technologie.
caglecartoons.com

Na pierwszy rzut oka Jared Kushner sprawia wrażenie skromnego i uprzejmego młodzieńca. Gdy ostatnio w Białym Domu zebrał się sztab kryzysowy, aby obradować na temat zadrażnień w stosunkach z Koreą Północną, zięć prezydenta zasiadł przy stole obok innych doradców. Po chwili jednak zerwał się z fotela i odszedł pokornie w głąb sali, ustępując miejsca jednemu z generałów.

Takie gesty nie powinny jednak nikogo zmylić. Jeśli nawet zięć Donalda Trumpa stara się tego ostentacyjnie nie okazywać, to jest obecnie najbardziej wpływową postacią w Białym Domu. Amerykański prezydent darzy go największym zaufaniem spośród wszystkich swoich doradców i chętnie słucha jego podpowiedzi w niemal każdej sprawie – od polityki zagranicznej po nominacje na kluczowe stanowiska.

Ruch w nieruchomościach

Jak pisze na łamach „Le Point” francuska dziennikarka Hélène Vissière, to właśnie Jared Kushner przekonał niedawno swojego teścia do załagodzenia stosunków z Chinami. Przewodniczący Xi Jingping toczył pianę z ust, gdy nowy amerykański przywódca po swoim wyborze zadzwonił najpierw do Tajpej, a nie do Pekinu. Kushner potrafił jednak nakłonić Trumpa, aby przesłał na ręce chińskiego przywódcy noworoczne życzenia i zapewnił go o swoim poparciu dla polityki jednych Chin.

Czy był to tylko przejaw niezwykłych politycznych talentów 36-letniego biznesmena, który stał się ni stąd, ni zowąd szarą eminencją w Waszyngtonie? Niektórzy dopatrują się w tej sprawie drugiego dna. Wiadomo bowiem, że rodzina Kushnerów prowadzi właśnie negocjacje z chińską firmą Anbang. Chodzi o to, aby przekonać Azjatów do wyłożenia 400 mln dolarów na renowację jednego z drapaczy chmur na Manhattanie. Gdyby nie to, że Trump brzydzi się polityczną korupcją i solennie obiecał osuszyć „waszyngtońskie bagno”, można by się tu pewnie dopatrywać fatalnego konfliktu interesów…

Jared nie wypadł jednak sroce spod ogona i nie jest tak, że wszystko zawdzięcza teściowi. Już kiedy w 2009 roku poślubił Ivankę Trump, był bardzo bogatym i wpływowym biznesmenem. Wartość majątku jego rodziny szacuje się na 1,8 mld dolarów. Kushnerowie są przede wszystkim potentatami w branży nieruchomości. Jak podaje „Le Point”, w ich posiadaniu jest 21 tys. mieszkań i 1,2 mln mkw. powierzchni biurowej w sześciu amerykańskich stanach. Kontrolują także tygodnik „The New York Observer” i coraz aktywniej inwestują w rozwój start-upów. Tą ostatnią działką zajmuje się 31-letni Joshua Kushner, młodszy brat prezydenckiego zięcia, wielki fan nowych technologii.

Potęga klanu powstała w ciągu trzech pokoleń. W sali konferencyjnej w siedzibie firmy Kushner Companies przy nowojorskiej Piątej Alei wciąż wisi portret dziadków braci Kushnerów, wschodnioeuropejskich Żydów ocalonych z Holocaustu. Ich babka Rae w 1943 roku uciekła z getta w Nowogródku przez samodzielnie wykopany tunel. Ukrywając się w lesie z grupą partyzantów (tzw. oddział Bielskich), poznała Josepha, swojego przyszłego męża. Po wojnie spędzili ponad trzy lata w obozie dla uchodźców we Włoszech, nim pozwolono im wyjechać do Stanów Zjednoczonych.

Joseph zaczynał swoją wielką amerykańską karierę, pracując na budowach w Nowym Jorku i New Jersey. Potem założył własną firmę budowlaną, którą z czasem przekazał swojemu najmłodszemu synowi Charlesowi. Ten doprowadził rodzinny biznes do rozkwitu. Dzięki temu stać go było na to, aby wspierać ortodoksyjną społeczność żydowską w Nowym Jorku, hojnie finansując szkoły i synagogi.

Charles dobrze wiedział, że kto smaruje, ten jedzie, i wspierał polityków w trakcie kampanii wyborczych. Wspomagał przede wszystkim demokratów, m.in. Jamesa McGreeveya, gdy ten ubiegał się o stanowisko gubernatora stanu New Jersey. W zamian za to w 2002 roku uzyskał dostęp do lukratywnych kontraktów publicznych. Wyglądało to bardzo obiecująco, skończyło się jednak niewesoło.

Widok taty zza kraty

Najpierw starszy brat Murray Kushner zarzucił Charlesowi machlojki, skupiając przez to na nim uwagę wymiaru sprawiedliwości. Sprawa rozeszłaby się może po kościach, gdyby nie to, że ich siostra Esther poszła na współpracę z policją. Wściekły Charles uknuł zemstę w mafijnym stylu: podsunął mężowi Esther atrakcyjną prostytutkę i polecił sfilmować ich figle w motelu, a potem wysłał to ohydne nagranie ukochanej siostrzyczce.

Ostatecznie Charlesowi powinęła się noga i w 2004 roku usłyszał wyrok dwóch lat więzienia za uchylanie się od opodatkowania, przekupywanie świadków i nielegalne finansowanie kampanii. Gdy ojciec siedział w więzieniu w Alabamie, młody Jared co tydzień latał do niego na widzenia, a jednocześnie sam pewną ręką uchwycił stery rodzinnej korporacji. Miał ku temu solidne podstawy, bo ojciec od dziecka wprowadzał go w tajniki biznesu.

W ostatnich dziesięciu latach firma Kushnerów zainwestowała ponad siedem miliardów dolarów w przejęcia w branży nieruchomości. Z dziennikarskich śledztw wynika, że środki na te inwestycje często pochodziły z niejasnych zagranicznych źródeł. Oprócz perypetii seniora rodu kładzie się to pewnym cieniem na wizerunku rodziny. Z drugiej strony jej notowania miały poprawiać takie ambitne posunięcia Jareda, jak przejęcie w 2006 roku tygodnika „The New York Observer”, czytywanego przez elity z Manhattanu. Nie mniej istotne było to, że trzy lata później poślubił piękną córkę Donalda Trumpa. Mając u swego boku Ivankę, która specjalnie dla niego przeszła na judaizm, zyskał natychmiast u nowojorskiej śmietanki towarzyskiej.

Cokolwiek stanie się w Waszyngtonie, zawsze ktoś z Kushnerów będzie górą

W tym samym czasie jego młodszy o pięć lat brat Joshua najpierw razem z kolegami zakładał start-upy, a potem powołał do życia własny fundusz wysokiego ryzyka. Zarządzany przez niego Thrive Capital zgromadził 1,5 mld dolarów, inwestując w dziesiątki firm technologicznych, medialnych i internetowych. Wiele z tych inwestycji świadczyło o tym, że Joshua ma doskonałe wyczucie (wspierał m.in. tak głośne dziś marki, jak Kickstarter, Spotify czy Twitch), ale najlepszym posunięciem był zakup akcji serwisu społecznościowego Instagram. Kupił pakiet udziałów na trzy dni przed przejęciem serwisu przez Facebooka, co w ciągu kilkudziesięciu godzin zapewniło mu kolosalne zyski.

Tych sukcesów było w ostatnich latach tak dużo, że dziś mało kto pamięta o niesławnym końcu biznesowej kariery Charlesa Kushnera. Jego ciemne sprawki zeszły w cień w obliczu osiągnięć synów. Zwłaszcza starszy z nich, Jared, może dziś szczycić się tym, że wziął podwójny rewanż. Nie dość, że stał się czołowym doradcą najbardziej wpływowego przywódcy na świecie, to jeszcze mógł się odegrać na dawnym prześladowcy ojca. Chris Christie, były prokurator odpowiedzialny za aresztowanie Charlesa, także wspierał Trumpa. Liczył zapewne, że dzięki temu otrzyma intratne stanowisko w administracji. Pamiętliwy Jared do tego nie dopuścił.

Jaja w dwóch koszykach

Dziś starszy z braci jest podporą Trumpa, w czym ma zresztą pełne błogosławieństwo swojego ojca. Ten dawny sympatyk demokratów jest dziś, podobnie jak jego starszy syn, wielkim zwolennikiem urzędującego prezydenta. Publicznie wychwala go pod niebiosa, organizował zbiórki na rzecz jego kampanii i sam wyłożył 100 tys. dolarów na ten cel. Kushnerowie jednak pamiętają, żeby nie wkładać wszystkich jaj do jednego koszyka. Może dlatego Joshua w sierpniu ub.r. ogłosił, że nie zagłosuje na Trumpa. Ostatnio zaś brał udział w marszu kobiet przeciw jego prezydenturze i publicznie przeciwstawiał się planom zniesienia systemu opieki medycznej zwanego „Obamacare”. Jakikolwiek obrót przybiorą w przyszłości sprawy w Waszyngtonie, któryś z członków dynastii znów będzie górą.

na podst. Le Point, The New York Times

***

Jared Kushner (ur. w 1981 r.), amerykański deweloper i inwestor. Pochodzi z rodziny polskich Żydów ocalałych z Holocaustu. Absolwent prawa i administracji na Uniwersytecie Harvarda i Uniwersytecie Nowojorskim. Rozwinął działalność rodzinnej firmy Kushner Companies (nieruchomości), zdobył też silna pozycję na rynku prasowym, kupując tygodnik „The New York Observer”. Początkowo finansował Partię Demokratyczną, ale po ślubie z Ivanką Trump w 2009 roku zaczął wspierać polityczną działalność swojego teścia Donalda Trumpa. Po jego zwycięskiej kampanii prezydenckiej (odpowiadał za jej strategię w mediach elektronicznych) został nieformalnym i bardzo wpływowym doradcą nowego amerykańskiego przywódcy.

14.04.2017 Numer 08.2017
Więcej na ten temat
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną