W dzień zamieszki, w nocy bezkarna przestępczość. Mieszkańcy Caracas uczą się trudnej sztuki przetrwania.
Ostatnią rzeczą, jakiej spodziewała się Corina, gdy jadąc z dwójką dzieci, została napadnięta we własnym samochodzie, była bura od porywacza. – To bardzo nieodpowiedzialne z pani strony jeździć takim małym samochodem po ulicach o tej porze – zgromił Corinę bandyta. Potem zabrał jej całą gotówkę i wyrzucił z dziećmi z auta na jednej z ulic Caracas w środku nocy.
To jedna z wielu krążących w sieci opowieści o przestępcy udzielającym rad ofierze, jak uniknąć zastawianych przez niego pułapek.
14.04.2017
Numer 08.2017