70 lat temu narodził się wielki mit: cały świat uwierzył w latające talerze. Od tamtej pory kosmici są ulubionym tematem wyznawców teorii spiskowych i twórców popkultury.
Dwudziestego czerwca 1947 roku amerykański biznesmen Kenneth Arnold usiadł za sterami małego samolotu śmigłowego. Jego maszyna okrążała właśnie wulkan Mount Rainier w Górach Kaskadowych w pobliżu Seattle, gdy raptem na kursie kolizyjnym ukazała się nietypowa eskadra. Tworzyło ją dziewięć obiektów, lecących z szaleńczą prędkością w dziwacznych podrygach i jak gdyby wirujących wokół własnej osi. Podczas międzylądowania w Yakimie zdumiony biznesmen opowiedział swoją przygodę kilku znajomym pilotom.
07.07.2017
Numer 14.2017