Komary są najgorszym wrogiem człowieka. Żyją na naszej planecie od 250 milionów lat i nie zanosi się na to, żebyśmy zdołali się ich pozbyć.
Niektóre owady, takie jak pszczoły czy trzmiele, są bardzo pożyteczne. Inne, jak motyle i biedronki, budzą powszechną sympatię. Ale czy znacie kogoś, kto lubi komary? Nigdy nie cieszyły się dobrą opinią. Amerykański noblista William Faulkner obrazowo dawał wyraz swojemu obrzydzeniu, pisząc, że komary są natarczywe jak przedsiębiorcy pogrzebowi, perfidne i cwane jak właściciele lombardu, a przy tym wszędobylskie i pewne siebie jak politycy. Czy można sobie wyobrazić bardziej potworne istoty?
Cokolwiek byśmy o nich myśleli, latem nie da się uniknąć bolesnych spotkań z tymi owadami.
18.08.2017
Numer 17.2017