Michelle Obama, żona byłego prezydenta USA Baracka Obamy, wspomina, że w świecie polityki boleśnie odczuwała rasistowskie zniewagi. Ma na myśli m.in. pewną urzędniczkę, która nazwała ją „małpą na wysokich obcasach”, albo burmistrza małego miasteczka, który powiedział, że ma „gorylą twarz”. – Smutne było to, że spędziłam osiem lat, pracując ciężko dla tego kraju, a są nadal ludzie, którzy widzą we mnie tylko kolor skóry – mówi była pierwsza dama.
18.08.2017
Numer 17.2017