Największy amerykański stan, Alaska, stale się zmniejsza wskutek zmian klimatu. Oto, jak Newtok, jedna z wiosek, zamierza sobie radzić w nowych okolicznościach przyrody.
Można tu dotrzeć tylko samolotem, jak zresztą do większości osad na Alasce. Połączenia obsługują trzy linie, codziennie na miejscowym lotnisku zgodnie z rozkładem ląduje pięć niewielkich maszyn. O ile pogoda pozwoli – bo warunki nie rozpieszczają, więc loty bywają odwoływane. Newtok liczy około 400 mieszkańców, którzy często latają w odwiedziny do krewnych, a także po zaopatrzenie w niezbędne towary. Władze stanu dopłacają do tej drogiej przyjemności w ramach programu wspierania rdzennych narodów USA.
18.08.2017
Numer 17.2017