Rozejrzyj się po świecie, studiuj, pracuj, umów się z kimś. I trzymaj ręce z daleka od klawiatury. Garść porad specjalistów dla młodego internetowego nałogowca.
Gdy ojciec sforsował drzwi mieszkania syna, by oderwać go od klawiatury, 25-letni Marshall Carpentera był w kiepskiej formie. Spędzał przed monitorem długie godziny, inaczej nie umiał już żyć. – Grałem w gry wideo po 14–15 godzin na dobę, w tle non stop leciał Netflix. W krótkich chwilach przerwy sięgałem po komórkę, by wysłać tęsknego e-maila do byłej narzeczonej – opowiada Carpenter. Siedzimy w małym, skromnie urządzonym mieszkaniu w nijakim apartamentowcu w Redmond, jednym z przedmieść Seattle.
18.08.2017
Numer 17.2017