Zwycięstwo w sprawie aborcji sprawiło, że polskie kobiety poczuły się silne. Już nigdy nie będzie tak jak wcześniej – pisze jedna z uczestniczek protestu.
Po naszym warszawskim proteście coś w nas pękło. Nasze zmagania z politykami i Kościołem jeszcze się nie skończyły, ale będziemy walczyć o prawo wyboru. Nazywają nas nazistkami i mówią, że jesteśmy nie lepsze niż Hitler, bo uważamy, że kobieta powinna sama decydować o tym, czy chce urodzić poważnie chore dziecko – ale przyzwyczaiłyśmy się do takich porównań. Mówią tak o nas, bo się boją. Polski rząd nie spodziewał się tak wielkich protestów wobec zakazu aborcji. Siedem milionów kobiet strajkowało w całej Polsce w proteście przeciwko drakońskiemu prawu i zmusiły rząd do wycofania się z tej propozycji.
13.10.2017
Numer 21.2017