Eksprezydent USA, ostro krytykowany w okresie swoich rządów, dziś zbiera pochlebne recenzje jako artysta. Jego obrazy zachwycają nawet lewicowych krytyków sztuki.
Wśród wielu tajemnic wykradzionych przez hakerów jest taka, której nie poświęca się być może należytej uwagi. A przecież gdyby nie wścibstwo Guccifera, świat nigdy nie poznałby talentu pewnego domorosłego malarza z Teksasu. Na początku 2013 roku rumuński haker wykradł prywatne e-maile rodziny Bushów. Bodaj najcenniejszym jego znaleziskiem były zdjęcia dwóch autoportretów George’a W. Busha. Na jednym z tych obrazów widzimy plecy byłego prezydenta stojącego pod prysznicem. Drugi przedstawia jego nogi podczas kąpieli w wannie.
10.11.2017
Numer 23.2017