W wielu regionach Indii brakuje lekarzy. Dociera tam szpital na szynach. Jego personel operuje, diagnozuje – i walczy z niewiedzą.
Fairfax/Getty Images
Indie to bogactwo nie tylko kultur, ale i... chorób. Lekarze z pociągu przyjeżdżają zawsze na miesiąc. Pacjentów przyjmują bezpłatnie.
Nirmala Gaukhadkar wsiadła do pociągu dwa razy w życiu. Po raz pierwszy pojechała do Mumbaju (Bombaju) na pogrzeb, a za drugim razem, aby odzyskać wzrok. Siedzi w przedziale, a kitel szpitalny, który owija się wokół jej chudych nóg, sprawia, że ta 60-letnia kobieta wydaje się jeszcze szczuplejsza niż zwykle. Jej oczy sprawiają wrażenie nagich, po tym jak obcięto jej rzęsy. Odłożyła swoje kolczyki i łańcuszki, tylko bransoletki wyglądają spod rękawów.
Mężczyzna chwyta ją za ramiona, kładzie na plecach, wbija strzykawkę obok lewej gałki ocznej i znieczula oko.
08.12.2017
Numer 25.2017