Maorysi dzielą się boskim oddechem i obdarowują amuletami z nefrytów. Wierzą, że zostali stworzeni z Matki Ziemi i dlatego biorą z niej tylko to, co niezbędne do przeżycia.
Czy słyszysz, jak to brzmi? A-ro-ja, a-ro-ja. W tym słowie słychać oddech. To słowo znaczy w naszym języku „miłość”, ale także „natchnieni oddechem boga”. Nasz język nazywamy te reo. To nie tylko gramatyka i leksyka, to cały światopogląd. Zakodowano w nim opisanie świata przekazywane w naszej społeczności z pokolenia na pokolenie. Każda sylaba ma znaczenie. Do niedawna język maoryski był zagrożony. Moich rodziców bito za rozmowy w te reo. Ale teraz został w Nowej Zelandii uznany za oficjalny i ma status równy angielskiemu – przedstawia swój lud i język Maorys Wheekaha Taane.
08.12.2017
Numer 25.2017