Przypuszczam, że wątpię
Michel Houellebecq – prorok czy skandalista?
19 grudnia 2017
Numer 26.2017
Niemiecki romantyk i francuski sceptyk w jednej osobie. To niejedyny paradoks, jakim Michel Houellebecq uraczył rozmówcę podczas kolejnego „ostatniego wywiadu”.
W Niemczech uchodzi pan za najbardziej radykalnego autora naszych czasów, za bezkompromisowego diagnostę cierpień i samotności współczesnego człowieka. A wielu Francuzów widzi w panu prowokatora i skandalistę. Jak interpretuje pan tę różnicę w odbiorze?
Michel Houellebecq: Trudno powiedzieć. Może Niemcy lepiej znoszą swoje lustrzane odbicie, bo nieporównanie więcej wycierpieli za sprawą dziejów i skumulowanego poczucia winy. Możliwe, że Francuzi nie przepadają za mną, bo nie lubią społeczeństwa i opisywanej przeze mnie rzeczywistości, na którą składa się marność i nędza nowoczesności.
19.12.2017
Numer 26.2017