Artykuły

Figle w goglach

Wirtualne porno

Numer „Świat i ludzie 2018”
Aktorka porno Ela Darling użyczyła projektowi swojego ciała, głosu i namiętnego poparcia. Aktorka porno Ela Darling użyczyła projektowi swojego ciała, głosu i namiętnego poparcia. Bloomberg / Getty Images
Wirtualny seks to od lat wielka obietnica technologii i wielka nadzieja branży porno. Teraz naprawdę jest na wyciągnięcie ręki.

Historyczna chwila nastąpiła na początku 2014 roku w akademika Uniwersytetu Maryland. To tam aktorka porno Ela Darling dokonała pierwszego nagrania na potrzeby wirtualnej rzeczywistości. Ubrana w podkolanówki i kostium kąpielowy z nadrukiem robota R2-D2 siedziała na łóżku obok biurka i zwracała się do kamery, jakby to był żywy człowiek. Nie było scenariusza ani innych aktorów. – To była scena masturbacji. Najpierw byłam wstydliwa, trochę figlarna, a potem coraz bardziej lubieżna. Czułam, że jestem zabójczo seksowna – wspominała w rozmowie z dziennikiem „The New York Times”.

27.12.2017 Numer „Świat i ludzie 2018”
Reklama