„The New York Times” donosi, że to były doradca Donalda Trumpa George Papadopoulos stoi za wszczętym przez FBI śledztwem w sprawie rosyjskich tropów przy okazji wyborów w USA. Ponoć po całej nocy „ostrego picia” w jednym z londyńskich klubów mężczyzna zwierzył się pewnemu australijskiemu dyplomacie, że Rosjanie mają tysiące e-maili Hillary Clinton. Dyplomata powiadomił przełożonych, kiedy tylko wypłynęła sprawa skrzynki, a oni przekazali informacje Amerykanom.
08.01.2018
Numer 01.2018