Kalifornia jest kolejnym, ósmym już stanem USA, gdzie od 1 stycznia można bezkarnie zaciągać się marihuaną w celach rekreacyjnych.
Podczas gdy północno-wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych tkwiło w mroźnym uścisku arktycznego frontu, Los Angeles pławiło się w ciepłych promieniach słońca. Przechadzający się nabrzeżnym deptakiem w Venice Beach Kalifornijczycy byli w szampańskich nastrojach. Także dlatego, że pacyficzna bryza rozwiewała nad głowami ulicznych grajków, biegaczy, deskorolkarzy, turystów i wędrownych handlarzy charakterystyczny ziołowy zapach. – Trawka jest częścią naszej kultury. Kurzę pod nosem gliniarzy, a oni nic z tym nie robią.
19.01.2018
Numer 02.2018