Kryptowaluty są chwiejne i tajemnicze, a mechanizm ich funkcjonowania jest trudny do zrozumienia. Jednak na Islandii skutki ich istnienia są bardzo namacalne.
Chcąc odkryć źródło bitcoinów, trzeba udać się na Islandię, wyspę lodu i ognia na Oceanie Atlantyckim. Trop prowadzi do dawnej bazy NATO oddalonej o 50 km od Rejkiawiku. Na jej terenie działa centrum danych Borealis Data Center.
Po dotarciu na miejsce francuski reporter Pierre Sorgue z niedowierzaniem rozejrzał się po okolicy. GPS zaprowadził go w pobliże długiego blaszanego baraku przypominającego raczej fermę drobiu niż budynek naszpikowany nowoczesną infrastrukturą informatyczną. W tle majaczyły wojskowe hangary używane w czasach zimnej wojny przez armię amerykańską.
02.03.2018
Numer 05.2018